Jestem niezwykle zaszczycony, że web.lex zostało wyróżnione statuetką Lidera Marketingu 2016! 🙂
To jest nagroda z której jestem szczególnie dumny, gdyż ona potwierdza to, że dla naszych klientów – kancelarii prawnych – robimy dobrą robotę. Bo przecież tak samo, jak promujemy markę web.lex, dokładnie tego samego uczymy nasze kancelarie. I wiele z nich osiąga naprawdę imponujące rezultaty! 🙂
Oto jest statuetka:
Po jej otrzymaniu miałem chwilę na skromne przemówienie. Oczywiście podziękowałem komu trzeba [w tym mojej drogiej Rodzinie, która musi znosić moje widzimisię]; opowiedziałem nieco o web.lex – jak to się zaczęło i dlaczego byłem na początku wystarczająco naiwny, aby niemal pogrzebać swoją świetlaną przyszłość; a na samym końcu wspomniałem o strategii marketingowej, która stoi za – chyba to powiem, chociaż nie jestem przekonany do tego słowa w 100% – sukcesem marketingowym naszej firmy.
Co to za strategia?
Podczas mojego przemówienia powiedziałem tak:
Gdybym miał powiedzieć, co stoi za naszą strategią marketingową, jaki sekret ona skrywa, to musiałbym powiedzieć o czymś bardzo banalnym. Uważam bowiem, że to, co jest kluczowe w dzisiejszym podejściu do promocji firmy, to umiejętność dotarcia do serca drugiego człowieka.
Do serca klienta, ale też do serca pracownika, współpracownika, do serc wszystkich tych osób, które mają większy lub mniejszy wpływ na promocję marki firmy. W tym do byłych pracowników i do byłych klientów.
W dzisiejszym świecie, który opiera się na technologii, na cyfrach, tabelach, analizach i automatyzacji coraz rzadziej spotykamy po drugiej stronie człowieka. Dlatego strategia promocji marki oparta na docieraniu do serca drugiego człowieka jest coraz częściej czymś wyjątkowym i doskonale wpasowuje się z skrywaną i naturalną potrzebę każdego z nas.
O co chodzi z tym docieraniem do serca …
Chodzi tak naprawdę o emocje. Głównie o zaufanie. Trzeba umieć tak docierać do klientów, żeby kształtować ich zaufanie do firmy, produktu, usługi, itp.
A jak to robić?
Pytanie jest fundamentalne. A w zasadzie fundamentalna jest odpowiedź na nie.
W moim przekonaniu – co sprawdzałem nie raz i nie dwa razy w mojej praktyce, ale też we współpracy z naszymi klientami – zaufanie kształtują obiektywne fakty. Jakieś sprawdzalne, mierzalne momenty naszej rzeczywistości. Np. długi okres prowadzenia działalności gospodarczej, albo wybitnie dobre cechy charakterystyczne produktu. Kiedy kupujesz auto, to raczej najpierw sprawdzasz to, jakie ma ono parametry: czy jest bezpieczne, ile spala, jaki ma silnik, itp. Chcesz mieć pewność, że Cię nie zawiedzie.
Problem jest jednak jeden: samo kształtowanie zaufania dzięki faktom nie wystarczy. Ze względu na konkurencję, która jest taka sama, albo ma podobne produktu, usługi, itp. potrzeba czegoś jeszcze więcej, aby to zaufanie jeszcze wzmocnić. Czego potrzeba?
No właśnie więcej tego serca. Czyli wielu różnorakich emocji (sympatia, szacunek, wygoda, poczucie wyjątkowości, poczucie jedności, itd.), aby w efekcie owo zaufanie jeszcze wzmocnić.
Bo… nie da się wzmocnić zaufania tylko przez pokazywanie większej liczby danych statystycznych i obiektywnych faktów. Jest to niemożliwe, gdyż takich informacji większość ludzi po prostu nie rozumie. Dlatego aby ten efekt osiągnąć potrzeba innych metod, innych emocji i innych narzędzi… na pewno będę o tym Ci opowiadał jeszcze nie raz 🙂
A jednym z tych narzędzi jest dobrze poprowadzony blog w firmie. Choćby taki, jak mój blog e-marketingowy dla kancelarii prawnych. Który latami buduje markę i wizerunek web.lex, a do tego umożliwia poznanie web.lex od środka.
🙂
*****
Gwoli wyjaśnienia …
- emocje nie wchodzą w grę wyłącznie w tzw. branżach B2C, ale też B2B – a w ogóle w moim przekonaniu ten podział jest sztuczny i powierzchowny [pisałem o tym więcej tutaj >>]
- docieranie do serca klienta jest czymś, co wiele osób odrzuca, gdyż nie można tutaj nic zmierzyć. Otóż można.
*****
Więcej fotek:
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Gratuluję !!!
Dziękuję Adamie 🙂
Rafał
Gratuluję 🙂
I życzę dalszych sukcesów 🙂
Dzięki Pawle!
Najlepszego dnia Ci życzę!
Rafał 🙂