O czym mam prowadzić swojego firmowego bloga

Rafał Chmielewski 31 sierpnia 2016 Komentarze (1)

Jeszcze kilka zdań refleksji na temat mojego wykładu dla przedsiębiorców podczas Coraz Lepszego Wieczoru z Biznesem

Zanim rozpocząłem swoje wystąpienie miałem możliwość uczestniczenia w szybkich rozmowach biznesowych z wieloma przedsiębiorcami, późniejszymi moimi słuchaczami. Idea była taka, że najpierw on mówi o sobie przez minutę, potem ja, a następnie przez kolejne dwie minuty staramy się wysondować, czy gdzieś nie mamy wspólnych tematów, na bazie których moglibyśmy ostatecznie zarabiać jeszcze więcej, albo chociaż lżej. Po czterech minutach zmieniamy stolik na inny i gra zaczyna się od początku z innym przedsiębiorcą.

No więc podczas tych rozmów miałem okazję wysłuchania wielu pasjonatów – szefów swoich firm, którzy zdecydowanie mogliby, a niektórzy nawet powinni, prowadzić własne blogi w celach promocyjnych tych firm.

O czym? O czym te blogi mogłyby być?

Zobacz (poniżej są faktyczni przedsiębiorcy, z którymi miałem okazję rozmawiać):

  1. Szef hurtowni elektrycznej – może prowadzić blog o inteligentnych domach, albo o nowinkach w świecie sprzętu elektrycznego połączony z praktyczną wiedzą i może nawet wywiadami praktyków elektryków,
  2. Wodzirej – blog relacjonujący własną pracę, zarówno w formie tekstu, zdjęć i oczywiście wideo, pokazujący ofertę i programy autorskie,
  3. Producent wędlin – blog pokazujący w formie wideo, zdjęć i tekstu tok produkcji, czyli produkcja od kuchni,
  4. Masażysta – blog promujący zdrowy styl życia, w szczególności pod kątem prawidłowego ruchu, korzyści płynące z masażu, przykłady poprawy zdrowia własnych pacjentów,
  5. Księgowa – blog nieco prawniczy, dla jakiejś grupy podmiotów (np. przedsiębiorców) na tematy ich interesujące (np. rozliczenia kosztów, tudzież różnice między rachunkowością podatkową a zarządczą, itp.),
  6. Architekt – blog opisujący kolejne projekty domów, wnętrz, czy ogrodów, omawiający specyfikę współpracy z architektem, itp.,
  7. Muzyk w zespole muzycznym – blog dokumentujący występy i to, co się dziele za ich kulisami, pokazujący repertuar oraz plan koncertów,
  8. „YouTuber” – oczywiście blog pokazujący projekty (video), ale też kulisy powstawania nagrań, szczegóły projektów, warunki i charakterystykę pracy z twórcą.

Tak więc każdy z nich miałby o czym pisać i czym przyciągać czytelników i klientów. Jako że nikt nie był moim potencjalnym klientem (nie byli prawnikami) to nie angażowałem się zbytnio w te rozmowy, ale na końcu języka miałem kilka słów, które by przekonały jednego czy drugiego o wartości prowadzenia bloga. Żadne bowiem inne narzędzie marketingu nie będzie tak efektywne jak dobry firmowy blog [więcej o blogu w firmie >>]

Rafał Chmielewski

[Fotka autorstwa Najlepszy Kadr]

{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }

Lech 31 sierpnia, 2016 o 05:43

Mówisz, że pokazanie jak się robi kiełbasę, zachęci do jej kupna? 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: