Czy dziecko może być wspólnikiem spółki, w której innym wspólnikiem jest jego rodzic?
Otóż mój synek Jaś – lat 10 – w tym roku przystąpił do pierwszej komunii świętej w Kościele Katolickim. Jak to zwykle bywa z okazji takich uroczystości, tenże Jaś nabył parę wartościowych prezentów oraz dość sporą sumę pieniędzy od zgromadzonych tego dnia gości.
Przez dłuższy czas się zastanawiałem, co – jako rodzic – powinienem swojemu dziecku zaproponować i doradzić w kontekście „utylizacji” znacznej sumy gotówki. Opcje bowiem, jak się domyślasz, są różne:
- zakup jakiejś zabawki, ewentualnie zabawek
- zatrzymanie tych pieniędzy w skarbonce
- założenie malcowi konta bankowego i złożenie tychże pieniędzy tamże
- inne… bliżej nieokreślone oraz to, które zasugerowałem w tytule.
Jak się domyślasz, Jaś wolał zabawkę (a dokładniej iPada), ja zaś wolałem przemówić mu do rozsądku, gdyż zakup iPada uważam za zbytek i fanaberię. A jeśli jesteś rodzicem to wiesz, jak trudno jest walczyć z dzieckiem, które jest uparcie przekonane, że wie lepiej, na czym ten świat się opiera 😉
Podstępnie zatem wymyśliłem inny sposób wykorzystania jego pieniędzy. Powiedziałem mu tak:
Jasiu, jak wiesz, zakładam nową firmę. Będę potrzebował pieniędzy na wkład do spółki. Włóż swoje pieniądze jako Twój wkład, a być może ostatecznie zarobisz na swoim udziale na wymarzonego iPada. Wtedy nie będę miał żadnych obiekcji – to będą Twoje zarobione pieniądze i zrobisz z nimi co będziesz uważał za stosowne.
Oczywiście chłopak dał się przekonać dość szybko. Dzięki takiemu zabiegowi nie tylko pomnoży swoje pieniądze (może), ale będzie też współwłaścicielem spółki – rodzinnej firmy. Być może ta inwestycja przyniesie mu krocie – być może straci, ale dokładnie wytłumaczyłem mu wcześniej na czym polega wkład do spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i z jakim ryzykiem się to wiąże. Jaki będzie finał – zobaczymy. Na pewno dam Ci znać.
Obecnie spółka jest w trakcie rejestracji.
*****
Odpowiadając na postawione w tytule postu pytanie: Czy dziecko może być wspólnikiem w spółce jego prawnego opiekuna …. tak, może. Wymaga to tylko zgody sądu rodzinnego. W moim przypadku procedurę pomógł mi przejść mec. Zbigniew Korsak.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }